"Współpraca stanowi klucz do naszego przetrwania jako gatunku, ponieważ w toku ewolucji zwiększała nasze dostosowanie. Jednak w którymś momencie historii „dostosowanie” zaczęto utożsamiać wyłącznie ze sprawnością fizyczną. W warunkach środowiska naturalnego, zgodnie z logiką, im jesteś większy i bardziej gotowy do walki, tym mniejsza szansa, że inni będą z tobą zadzierać, i tym większy sukces odniesiesz. Możesz posiadać na wyłączność najlepsze pożywienie, znaleźć najatrakcyjniejszych partnerów i spłodzić najwięcej potomstwa. Możliwe, że żadna ze zdroworozsądkowych teorii opisujących ludzką naturę nie wyrządziła więcej szkód – oraz nie jest jednocześnie bardziej błędna – niż „przetrwanie najsilniejszych”. Przez ostatnie półtora wieku „przetrwanie najsilniejszych” stało się podstawą rozmaitych ruchów społecznych, zmian wprowadzanych w korporacjach oraz skrajnych, wolnorynkowych poglądów. Używano go jako argumentu za zniesieniem rządu i do osądzania całych grup ludzi jako gorszych, a następnie usprawiedliwiania wszelkich okrucieństw, które z tego wynikały. Jednak zarówno dla samego Darwina, jak i współczesnych biologów „przetrwanie najlepiej przystosowanych” odnosi się do czegoś bardzo konkretnego – zdolności do przetrwania i pozostawienia po sobie zdolnego do przeżycia potomstwa.
Idea, że silni i bezwzględni przetrwają, podczas gdy słabi wyginą, utrwaliła się w zbiorowej świadomości wraz z publikacją piątego wydania O powstawaniu gatunków Karola Darwina w 1869 roku. Darwin napisał w nim, że jako przybliżenie terminu „dobór naturalny”, „[p]rzetrwanie najlepiej przystosowanych jest bardziej dokładne, a czasem równie wygodne”.
Darwina nieustannie zdumiewały liczne przykłady przyjaznego nastawienia i współpracy, które obserwował w przyrodzie. Odnotował, że „te społeczności, które składają się z największej liczby najbardziej przyjaźnie nastawionych członków, będą najlepiej funkcjonować i doczekają się najwięcej potomstwa” Zarówno Darwin, jak i wielu biologów, którzy poszli w jego ślady, udokumentowało, że idealnym sposobem na wygraną w ewolucyjnej grze jest maksymalizowanie przyjaznego nastawienia tak, aby współpraca kwitła.
Pogląd głoszący „przetrwanie najsilniejszych”, który wciąż pokutuje w zbiorowej wyobraźni, może być fatalną strategią przetrwania. Badania wskazują, że bycie największym, najsilniejszym i najbardziej wrednym zwierzęciem może się wiązać z wysokim poziomem stresu przez całe życie. Stres doświadczany w grupie społecznej uszczupla bilans energetyczny organizmu, osłabia układ odpornościowy i zmniejsza liczbę potomstwa. Agresja jest również kosztowna, gdyż każda walka zwiększa szansę, że zostaniesz ranny, a nawet zabity1. Taki rodzaj sprawności fizycznej może prowadzić do osiągnięcia statusu samca alfa, ale równie dobrze może sprawić, że twoje życie będzie „samotne, biedne, bez słońca, zwierzęce i krótkie”.
Przyjazne nastawienie, definiowane jako pewien rodzaj zamierzonej lub niezamierzonej współpracy czy pozytywnego zachowania wobec innych, jest tak powszechne w naturze, ponieważ stanowi tak potężny mechanizm. W przypadku ludzi może to być równie proste, jak zbliżenie się do kogoś i chęć nawiązania kontaktu, lub równie skomplikowane, jak czytanie w myślach drugiej osoby, aby wspólnie osiągnąć cel."
Brian Hare, Vanessa Woods "Przetrwają najżyczliwsi. Jak ewolucja wyjaśnia istotę człowieczeństwa?" Przekład: Kasper Kalinowski, Wydawnictwo Copernicus Center Press 2022
I've gotten into reading again lately, turns out it's just as addicitng as a phone (I seem to have time management issues).
I startet posting on #Bookwyrm , however the webinterface is not fun to use on a small device.
"Mystery interwined in a pioneering supernatural world. It can easily make a fantastic bestseller."
Recent reader's words
"As I reach the edge of the opening, my blood pressure is rising. Never have I seen something like this before."
Marquise Gertain, THE HIDDEN FACE by M. I. Verras
@filippodb@Shivablue forse si trovano pochi titoli perché ancora non ci sono molti utenti registrati. E poi non leggo 10 libri al mese, al massimo quando riesco uno 😒 con il poco tempo che ho a disposizione per rilassarmi almeno un'oretta, quindi a me personalmente non peserà inserirli a mano. Anzi, mi sembra di rendermi utile per un progetto così interessante 🙂
Yet again, I'm glad I don't pay any attention to Goodreads reviews. Everyone's a critic, and critics are too quick to judge. I found this tale to be a perfect example of gothic dark fantasy.
This was my first adventure with V. E. Schwab, and I look forward to exploring her work further.
Personally, I thought the story was the perfect length, chugged along at the right pace, and ended at the right time without dragging on for too long - an excellent late-night atmospheric read.💀
Ihr betreibt doch auch einen #BookWyrm Server, oder? Kann man da auch sein Profil von einer anderen Instanz hin umziehen? Oder wenigstens die Bücher irgendwie als Liste importieren?
This isn't a novel, but there's a kids picture book called "We Are All Me" by Jordon Crane that explains this in simple poetry at a level that understandable to both children and adults.
@FullyAutomatedRPG Great, thank you! I take anything. I like the point about the interconnectedness of all life.
I'm a little surprised that the idea hasn't been worked on umpteen times in art.
This may be a silly question, but how does one actually read short story collections? Is it the same as if reading a novel? Do you put the book down between every story? Do you look for connections between the stories? Am I supposed to read them linearly?
@Namnatulco I just finished reading the I, Robot book which is a compilation of Asimov's short stories about robots over a long period of time. That probably has more connectivity and linearity than a compilation of short stories from multiple authors. But even in that form they were only loosely related. There was a through thread of the Three Laws of Robotics and the basic technology of their "brains" but otherwise there wasn't a lot of connectivity to them. So they could have been read in any order even though I started front to back. I definitely had pauses between them but I do that with reading regular novels too.
@hankg thanks! I used to do that, but I kinda gave up pauses between novels (at least switching between multiple ones), because I started to feel lost between a bunch of books and never really finishing any while still wanting to. But it might work better for short stories.