Powszechne wzburzenie budzi fakt, że jeden deweloper zaangażowany w patologiczne działania (ale nie można o nim mówić, że jest patodeweloperem) powiedział, że jeszcze nie mają tak wysokich marż, jak dilerzy narkotyków.
Nie czuję się kompetentny aby oceniać czy marże są wysokie czy nie. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że w takich sprawach nie można brać słów dewelopera na wiarę
Coś tu się pokićkało trochę i nie jest tak jak być powinno. Sposebem żeby to odkręcić jest totalna zagłada. Taki jest trochę mój światopogląd i tego staram się trzymać w życiu
Wiedza to jest luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić. Dlatego proszę niektórych z was, żebyście nie epatowali swoimi przywilejami aż tak ostentacyjnie