didleth, Polish Taka refleksja: do Berlina i z powrotem obróciłam komunikacją publiczną w 1 dzień - tyle, co ktoś mnie rano podwiózł na dworzec. Rano pojechałam, odwiedziłam muzeum, zwiedziłam miasto i wieczorem byłam w domu. Niedługo jadę na pogrzeb do miasta powiatowego w centralnej Polsce. W środku dnia, w tygodniu - nie jakieś dziwne godziny. Zejdzie mi 2 lub 3 dni i dotrę tylko dlatego, że ktoś mnie 160 km w obie strony samochodem zabierze...
/1
Add comment