Bardzo dobrze, że Piątek zrobił zestawienie powiązań PIS z Rosjanami ale wielka szkoda, że omawiając Morawieckiego i aferę podsłuchową w PL na której wygrał PiS --> nie pokazał analogii, że Orban dokładnie tak samo wygrał wybory wykańczając konkurencję aferą podsłuchową - to błąd, bo pattern podobny jest w wielu miejscach. Trzeba to pokazywać, bo Le Pen i Orban to rak putinowski, który trzeba wypalać ogniem piekielnym.
Nie myślałem, że doczekam falsyfikowania teorii spiskowej Piątka i jego rehabilitacji w mainstreamie. Sam jestem ciekaw jak to się skończy. Piątek czasami przesadza w książkach zbyt emocjonalnym podejściem, ale rozgrzeszam go (jako czytelnik) bo musi go strasznie boleć takie brzemię wiedzy i bezczynność z jaką się spotyka.