Mały komentarz a propo pierwszego dnia testów. Widzę, że wssyscy już rozpaczają i wręczają Maxowi tytuł jeszcze przed startem pierwszej rundy.
Red Bull niekoniecznie musi być tak mocny jak to wygląda na testach. Nadal są faworytami, ale mało realne jest to, żeby byli aż tak szybcy. Bez wglądu w telemetrię, informacje o ilości paliwa na dany stint czy wiedzy o tym co aktualnie zespoły testują i jaki jest cel danego przejazdu, niewiele można wywnioskować. Przepowiadanie wyników sezonu na podstawie tylko czasów okrążeń jest tak samo wartościowe jak wróżenie z fusów. Gdyby faktycznie one coś znaczyły, to Logan Sargeant czy Zhou Guanyu byliby mocnymi faworytami do walki o dobre punkty.
No i pamiętajcie, że szansa na powtórkę akcji z Brawn GP w wykonaniu jakiegokolwiek teamu jest może i niska, ale nigdy zerowa.
